Mija rok od mojej poprzedniej analizy dotyczącej ilości opadów. Warto zatem zerknąć jak sytuacja przedstawiała się na przestrzeni tego czasu, a więc czy poszczególne miesiące roku 2019 oraz początkowe 2020 roku czymś szczególnym się wyróżniły.
Zainteresowanych pierwotną analizą do niej odsyłam. Rok 2019 nie należał do jakichś wyjątkowych. Po 2018, kiedy to średnia roczna ilość opadów była poniżej wartości średniej wieloletniej i wiele wskazywało, ze możemy mieć do czynienia z kontynuacją tego trendu rok 2019 przyniósł opady ze średnią wartością wynoszącą 612 mm H20, czyli wyższą niż średnia wieloletnia opadów
Rozkład średniej sum opadów w poszczególnych miesiącach przedstawiono w postaci heatmapy. Miesiącem z największym ilościowo opadem w 2019 roku był bez wątpienia maj. Nietypowo lipiec okazał się praktycznie miesiącem bez deszczu, aczkolwiek do minimum z lipca 2006 sporo brakło. Warto także zauważyć ze w tym roku wyjątkowo deszczowy okazał się luty (72.1 mm H2O), praktycznie tyle samo co we wrześniu 2019 (77.8 mm H20).
A jak przedstawia się sytuacja ze opadami śniegu?
W danych zbieranych ze stacji meteorologicznych przez IMGW znajdujemy informacje na temat liczby dni z pokrywą śnieżną oraz opadem śniegu. Poniżej mapy przedstawiające te wartości jako średnia dla terenu całej Polski. Oczywiście jest to duże naciągnięcie bo jak porównywać choćby tereny górskie z nadmorskimi. Ma to jedynie sens dla porównania dla konkretnej stacji meteorologicznej, ale mając to na uwadze zerkijmy na wyznaczone wartości średnie.
Średnia ilość dni z pokrywą śnieżną na terenie Polski
Rok 2020 był niezmiernie ubogi w ilość dni z pokrywą śnieżną o czym sami naocznie się mogliśmy przekonać. Aczkolwiek czy był rokiem wyjątkowym? Jeżeli przyjrzymy się uzyskanej mapie to cóż moglibyśmy o latach 2007 czy 1998?
Średnia ilość dni z opadem śniegu
Styczeń roku 2020 był w dotychczasowych dziejach miesiącem z najmniejszą liczbą dni z opadem białego puchu.
Dodatkowe materiały
- Pierwotny wpis: „Wołanie o deszcz, czy jest go rzeczywiście coraz…”
